8-9.06.2012 Spotkanie z podróżnikiem Piotrem Kolendą i Kalinką oraz trasa 118 km.

Plany na spędzenie weekendu były takie, że miałem brać udział w rajdzie rowerowym PTTK we Fromborku. Ku mojemu zaskoczeniu we wtorek zadzwonił do mnie podróżnik-rowerzysta Piotr Kolenda z prośbą o wskazanie jakiegoś pola namiotowego w rejonie Kętrzyna. Bo właśnie chciałby tutaj wybrać się na weekend. Po krótkiej rozmowie, powiedziałem, że żałuję, iż się nie spotkamy, gdyż mnie nie ma na Mazurach i że jestem w Braniewie. We czwartek sms i telefon, że Piotrek z Kalinką jest w miejscowości Milejewo w gospodarstwie agroturystycznym Milejewko. Odpowiedziałem, że chętnie ich odwiedzę. W piątek rano wsiadłem na rower i pojechałem 30 km, aby się z Nimi spotkać. Końcówka trasy dojazdowej była już w deszczu. Po dojechaniu przywitali mnie bardzo serdecznie i  poczęstowali gorącą pyszną kawą z kafeterki.

Moja znajomość z Piotrem zaczęła się rok temu, gdy szukałem kontaktu z weryfikatorem książeczek kolarskich PTTK. Znalazłem w internecie informację o Oddziale PTTK w Łodzi i na ich stronie była informacja jak się z Piotrem skontaktować. Skontaktowałem się i otrzymałem pomoc w tym zakresie. W późniejszym okresie były e-maile i telefony. Dzwoniłem dosyć często bo miałem zawsze sporo pytań odnośnie poszczególnych części roweru czy tematów związanych z turystyką rowerową, ekwipunkiem i różnymi trasami.

Piotr również napisał dwie książki ze swoich podróży: NORDKAPP – KOLARSKA MEKKA oraz NA DWÓCH KOŁACH DOOKOŁA ZŁOTEGO LENINA. Naprawdę Polecam. Trzecia książka powinna być wydana w najbliższym czasie. Zawsze chętnie i zawsze pomocne były rady Piotra. Dziękuję Ci Piotrze za pomoc. I tak nasza znajomość trwała. Znaliśmy się ze zdjęć na stronie internetowej http://rowerologia.pl, z facebooka, znaliśmy swoje głosy. Właśnie w piątek wreszcie mogliśmy się poznać osobiście.
Pogoda piątkowa nie pozostawiała złudzeń co do wspólnej przejażdżki rowerowej. Deszcz padał długo. Po wspólnej dyskusji postanowiliśmy, że Piotr z Kalinką odwiozą mnie i mój rower autem do Braniewa i wspólnie udamy się później do Fromborka. Po zwiedzeniu Fromborka (Katedry, Muzeum M.Kopernika. Wieży, portu itp) udaliśmy się na wspólny obiad. Po obiedzie umówiliśmy się na następny dzień.

Sobota. O 8 rano rower był już na bagażniku samochodu i wyruszałem do Milejewa aby wspólnie z Piotrem pojechać przez Elbląg-Ząbrowo do Malborka. Po dojechaniu na miejsce wspólnego startu, Piotr zaproponował aby kontyunuować dalej jazdę z Malborka do Myszewa i Nowego Dworu Gdańskiego. Tym sposobem zamiast dwóch obowiązkowych punktów do książeczki rajdu dookoła Polski będziemy mieli cztery. Po krótkim omówieniu trasy, wypiciu małej kawusi, ruszyliśmy w trasę.

Za Elblągiem jadąc drogą nr 22 skręciliśmy do m. Raczki Elbląskie, gdzie znajduje się najniższy punkt w Polsce. Depresja wynosi 1,8 m poniżej poziomu morza.

Po obowiązkowej sesji fotograficznej ruszyliśmy dalej do drogi nr 22 w kierunku Malborka. Kolejnym punktem była miejscowość Ząbrowo, gdzie uzyskaliśmy wpisy do książeczki od miejscowego Sołtysa.

Dalej droga wiodła do Malborka pod Zamek. Tutaj też spotkaliśmy się na zaplanowane spotkanie z Krzyśkiem Skok-iem.

Krzysztof jest również rowerzystą. Tutaj jest jego strona internetowa: http://www.rowerem.zehej.pl/. Na wspólnym spotkaniu przy kawce i herbatce spędziliśmy godzinę. Tematyka oczywiście rowerowa. Po pożegnaniu się z Krzysztofem,ruszyliśmy do kolejnego etapu naszej trasy, którym była miejscowość Myszewo. W sklepie spożywczym kolejne potwierdzenie przejazdu.

Z Myszewa jechaliśmy do drogi nr 55, którą dojechaliśmy do Nowego Dworu Gdańskiego.

Kolejne potwierdzenie przejazdu i ruszamy drogą nr 7 przez Elbląg do Milejewa. W odległości około 10 km od Elbląga zjeżdżamy na drogę dla rowerów, która prowadzi już do samego Elbląga.

Po dotarciu w Elblągu na starówkę, zrobiliśmy małą sesję fotograficzną i skierowaliśmy się w stronę drogi nr 304 do Braniewa. Po około 12 km byliśmy już w Milejewie. Wzniesienia Elbląskie na tym odcinku dawały mi znać, że nie jest tak lekko, jakby się chciało. Po przejechaniu 118 km czekał na Nas obiad zrobiony przez Kalinkę. Bardzo dziękuję za pyszności.

Po wspólnej wymianie wrażeń z trasy, kolejnej pysznej kawie nadszedł czas na mój powrót do Braniewa.

Generalnie choć wiatr był w większości przeciwny to pogoda dopisała.
Dzisiejsza trasa: Milejewo-Elbląg-Raczki Elbląskie-Ząbrowo-Malbork-Myszewo-Nowy Dwór Gdański-Elbląg-Milejewo. Całość 118 km.

Przejazd ogólnie wyglądał tak:

Comments are closed.