22.05.2012 Brzeźnica – Wyskok – 85 km

Według zapowiedzi dzisiaj ma być bardzo ciepło. Czuję jeszcze w kolanach ostatni weekend na rowerze. Wczorajsza przejażdżka 22 km za bardzo nie pomogła. Postanowiłem dzisiaj pojechać trochę dalej. Ale gdzie? Warto jeszcze pojechać trasą, która nie była jeszcze zaliczona na kolarską odznakę turystyczną KOT PTTK. Otwieram jedną, drugą mapę. Przyglądam się, obliczam. Decyzja: jadę do Brzeźnicy. To już prawie pod granicą z Rosją. Postanawiam, że wracając z Brzeźnicy skręcę w lewo do m. Wyskok. Znajduje się tam rezerwat siedmiu wysp. Bardzo ładny punkt widokowy na cały rezerwat. Jest godzina 10.00 ubieram się w strój kolarski, wyciągam rower i już o 10.15 jadę spod domu. Jest ciepło. Kręcę sobie luźno. Mięśnie się rozgrzewają.

Pierwszy przystanek robię w m. Srokowo, gdzie w Urzędzie Gminy, potwierdzam swój przejazd w książeczce wycieczek kolarskich KOT. Po małej sesjo fotograficznej budynków wokół urzędu, jadę dalej w kierunku Brzeźnicy.

Po drodze zajeżdżam na leśny parking przy drodze. Super miejsce na wypad z rodzinką lub znajomymi. Parking jest ogrodzony, jest brama wjazdowa, miejsce do gry i zabaw z dziećmi, specjalnie obudowane miejsce na ognisko lub grilla, jest spora wiata zadaszona, gdyby zaczęło padać. Naprawdę super. Kilka kolejnych fotek i dalej w drogę.

Mijam niewielki  mostek nad kanałem mazurskim. W tej części kanał jest bardzo zarośnięty, ale dla wprawnego obserwatora nie będzie problemem zobaczyć linię brzegową. Jadąc dalej mijam po drodze miejscowości: Bajory Małe, Bajory Wielkie.

Za Bajorami Wielkimi droga asfaltowa zamienia się na drogę z płyt. Zaczyna się jazda po trzęsawce. Tak trwa do samej miejscowości Brzeźnica. Warto dodać, że w tych trzech mijanych miejscowościach nie ma sklepu spożywczego i warto się wcześniej zaopatrzyć w Srokowie w jakieś napoje. W Brzeźnicy nie ma Sołtysa, muszę więc wracać do Bajor Małych by u Sołtysa potwierdzić przejazd przez miejscowość.

Przy okazji robię pamiątkowe zdjęcie przy cerkwi ukraińskiej dla potwierdzenia do odznaki pielgrzymiej KOP. Wpis do książeczki uzupełniony i wracam na drogę do Brzeźnicy aby za miejscowością Bajory Małe skręcić w prawo na miejscowość Wyskok.

Mijam położony na skarpie wśród drzew cmentarz rodowy rodziny Totenhoefer.

Teraz droga zamienia się w asfalto-szuter. W miejscowości Wyskok skręcam w prawo i po minięciu kilku domów po lewej stronie drogi mijam kolejny cmentarzyk wśród pól.

Cmentarz ładnie położony na zboczu pola, w cieniu wysokich drzew.

Kolejna zmiana nawierzchni na piaszczystą i pod górkę. Na wzgórzu dojeżdżam do pierwszego punktu widokowego na jezioro Oświn, jezioro siedmiu wysp. Jadę dalej piaszczystą drogą i przy ostatnim budynku po prawej stronie skręcam na przeciw bramy wjazdowej na małe wzniesienie z którego rozciąga się wspaniały widok na cały rezerwat.

Chwila na odpoczynek, na zdjęcia. Warto było tu przyjechać. Ostatnim razem byłem tutaj samochodem 1 kwietnia i widok był jeszcze lepszy, bo wówczas drzewa nie miały liści i było bardziej przejrzyście. Mimo wszystko dzisiaj też tutaj jest pięknie.

Ruszam dalej drogą, która zamienia się w piach. Trudno jest jechać, gdy koła grzęzną, ale jakoś mi się udaje. W lesie mijam tablicę informacyjną Rezerwat Przyrody “Jezioro Siedmiu Wysp”.

Jadąc dalej droga w lesie się rozdziela na dwie. Nie popatrzyłem na mapę i wybrałem drogę w prawo. Ku mojemu zaskoczeniu droga leśna niedługo się skończyła i zaczęła się droga wśród pól. Temperatura na gps-ie 31.2 stopnie ciepła. Nieźle.

Według wcześniejszych planów miałem jechać cały czas drogą leśną i skręcić w lesie w prawo, aby dojechać bezpośrednio do wcześniej opisanego parkingu w lesie. Wracać po grząskim piachu już mi się nie chciało, więc jechałem wśród tych pół dalej, myśląc dokąd zaprowadzi mnie ta droga. Zaprowadziła do środka miejscowości Bajory Małe, czyli prawie do miejsca z którego skręcałem na m. Wyskok.

Kilka kilometrów nadłożyłem, ale nic to, jadę dalej. Na szczęście jest już asfalt. Po drodze uzupełniam bidon z butelki którą miałem w sakwie. Dobrze, że miałem wodę ze sobą.  Wracam do m. Srokowa i skręcam na drogę do Kętrzyna.
Pod dom podjeżdżam o godzinie 15.15.

Trasa: Kętrzyn – Stara Różanka – Nowa Różanka – Siniec -Solanka – Srokowo – Srokowski Dwór – Bajory Małe – Bajory Wielkie – Bajory Małe – Wyskok – Bajory Małe – Srokowski Dwór – Srokowo – Solanka – Siniec- Nowa Różanka – Stara Różanka – Kętrzyn. Cała trasa 85 km.

Dzisiejszy przejazd wyglądał tak:

Comments are closed.